Prezes DKC od 2017 r. Andy, jak doszło do objęcia przewodnictwa w DKC i jaka była Twoja osobista motywacja? Jak wszyscy wiemy, objęcie urzędu miało smutny powód: nagłą śmierć Bernda Freiera. Jego strata pozostawiła w DKC ogromną lukę, której nie można było łatwo wypełnić. W ciągu następnych tygodni i miesięcy stało się jasne, że wielu jedenastu członków rady wybrało mnie na następcę Bernda. I tak jest: Pomimo początkowego sceptycyzmu, ta myśl utkwiła mi w pamięci i stopniowo zbliżałem się do tego stanowiska. Jakie są Twoje cele w DKC? W perspektywie krótkoterminowej moim celem jest teraz jak najlepsze rozpoczęcie nowego sezonu. W perspektywie średnio- i długoterminowej DKC powinna nadal posuwać się do przodu; Oznacza to, że obecny średni wiek zostanie utrzymany lub nawet obniżony. Oznacza to, że młodsi członkowie ponownie są włączani do grup tanecznych. Dobrze więc, że mamy nowy zespół taneczny, który ma zniwelować różnicę wieku pomiędzy dziećmi „Wichtela” i „Wysokich Obcasów/Panowie”. Ta przepaść bolała nas od jakiegoś czasu. Nowa grupa świętuje swoją premierę w 47. sezonie. 4 listopada (przeprowadzka do Mittenwalde) i 11 listopada. (Szturm na ratusz w Zossen) i wraz z nim zbliżają się Twoje pierwsze publiczne działania: W skali od 1 do 100, jak bardzo jesteś podekscytowany? To nadal jest ograniczone, mój poziom waha się między 20 a 25. W tej chwili mam jeszcze zdecydowanie za dużo na głowie, trzeba pisać przemówienia, trwa przekazywanie obowiązków służbowych itp. Dom, podwórko, rodzina, praca, tancerka, mówczyni Bütten, a obecnie prezes DKC: Jak to właściwie udaje się zebrać wszystko pod jednym dachem? Przy silnym wsparciu mojej rodziny i innych członków DKC, którym mogę wiele zlecić. Ale na to stanowisko też trzeba znaleźć czas, dlatego przekazałem DKC inne zadania (sprzedaż biletów, tancerze na Dance Battle).